Haft w każdej formie mnie zachwyca. Podziwiam te misternie, ręcznie wykonane cuda. Tak jak pisałam wcześniej, czasami wśród ciuchów czy staroci trafi mi się u mnie na rynku jakieś małe dzieło sztuki. Dziś prezentuję serwetę ( a może bieżnik, sama nie wiem). Małe to a cieszy oko.
Całość zrobiona ręcznie. Nawet koronka ręcznie przyszyta. Ja bym tak nie umiała.
A tu kilka zbliżeń:
Wiem, że jakoś zdjęć może nie powala ale mój aparat na lepsze nie pozwala. Może kiedyś uda mi się kupić coś innego i wtedy lepsze zdjęcia murowane.
Dziękuję Wam za wszystkie miłe komentarze. Super się Was czyta :-)
świetna! ja też zwracam uwagę na takie rzeczy... mimowolnie oko samo wypatruje :)
OdpowiedzUsuńJa to też mam tak wyostrzony wzrok, że żaden hafcik mi nie umknie. Choćby kawałek wystawał :-) Zawsze znajdę. A jak znajdę cieszę się jak dziecko.
Usuńnie wiem dlaczego ludzie pozbywaja sie takich slicznosci...biezniczek jest sliczny a hafcik na nim bardzo delikatny...
OdpowiedzUsuńja też sie dziwię. Dla mnie to niepojęte. Jeszcze żeby miał plamę, dziurę albo coś w tym stylu ale taki nie był. Już mam całą komodę takich cudów :-)
Usuń