wtorek, 18 grudnia 2012

Makowa zakładka

Była chabrowa, jest i makowa :-)
Sama nie wiem, która bardziej mi się podoba. 




 Haftowałam prawie jednocześnie. Przy makach umęczyłam się dużo mniej. Wydaje mi się, że były łatwiejsze.



Z tyłu na chabrowej wyszyłam napis.



Chabrowa poleciała już jako prezent do kogoś bardzo mi bliskiego.


Makowa, została w domu. I już służy mi bardzo dobrze.



Bardzo dziękuję Wam za wszystkie komentarze jakie pojawiły się pod zakładką z Chabrami.
Chyba same wiecie jak to motywuje do dalszej pracy.

9 komentarzy:

  1. uwielbiam polne kwiatki!
    co prawda w przyrodzie wolę chabry, ale te maki mnie urzekły :) pięknie CI te maczki wyszły!
    muszę sobie takie sprawić, zwłaszcza że mam gazetkę z której pochodzą :) tylko kiedy?? ostatnio mam bardzo krucho z czasem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tychna to tylko mi tak dużo czasu zajmuje wyszywanie. Zakładeczki są super. W kolejce czekają dwie następne ale przy nich chyba poeksperymentuje z kolorowa kanwą.
      Na razie męczę się z moją damą. Może za 5 lat skończę :-)

      Usuń
  2. Wyglądają ślicznie:) Od razu się przyjemniej czyta:D

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne, ja bym nie mogła się skupić na książce:) macałabym zakładkę:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakładki są super, bardzo mi się podobają, ja też przymierzam się do zrobienia podobnego cudeńka,ale na razie jestem na etapie poszukiwania pomysłu.

    Pozdrawiam
    Dorka

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowne zakladeczki :)
    wszystkiego dobrego na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję za wszystkie słowa pochwały
    mi też ogromnie się podobają :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.