piątek, 8 lutego 2013

Pierwszy raz na lnie

No i ruszyłam z wyszywaniem na lnie.



Jeśli chodzi o samo wyszywanie to idzie spokojnie. Najwięcej problemu sprawiło mi naniesienie siatki. Ja jakoś bez niej nie umiem i podziwiam te dziewczyny, które potrafią to robić bez niej.
Aby nanieść choć prowizoryczną siatkę musiałam czekać na światło dzienne bo przy sztucznym jakoś wszystko mi się mieszało.
Następne problemy na jakie napotkałam to grubość igły, (wzięłam najmniejszą jaką mam ale chyba jeszcze za gruba) i ściąganie się nitki. To znaczy zaczęły mi się robić duże dziurki. Może tak to wygląda gdyż haftowałam jedną nitką. Zobaczymy co będzie potem jak dojdę do krzyżyków haftowanych dwoma nitkami.
Ciekawa jestem czy już któraś zgadła co to będzie :-)






Haftuję na lnie obrazkowym muliną DMC.

Bardzo wszystkim dziękuję za wszystkie komentarze i maile (od razu cieplej mi się na serduszku robi jak je czytam). Dziękuję również wszystkim, którzy trzymają za mnie kciuki przy mojej damie. Dzięki Wam praca posuwa się do przodu i już niedługo pokażę ile już mam.

11 komentarzy:

  1. Ja nie wiem co to będzie ale na pewno coś pięknego:-) i jak widzę po siateczce to sporych rozmiarów chyba:)
    Pozdrawiam i czekam na więcej:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również nie wiem, dlatego będę podglądać z ochotą:) Gratuluję odwagi, ja ciągle obawiam się lnu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę nie ma czego :-) Super sie haftuje.

      Usuń
  3. Ciężko zgadywać, jakaś podpowiedź ? :)
    Uwielbiam len :) Ale ja bez siatki, rozprasza mnie ona zresztą szkoda mi na nią czasu :) Haftuję małą igłą nie pamiętam rozmiaru ale nie powinna być zbyt tępa igła może dlatego ściąga ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sobie radzisz bez siatki? jak wiesz gdzie stawiać krzyżyki?

      Usuń
  4. Ja też się przekonałam do lnu :)
    Nie mam pojęcia co to będzie za obrazek ale na pewno będzie miał spore rozmiary ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Naniosłaś kratkę na len...SZOK... gratuluję cierpliwości, ja dwa razy spróbowałam aż dałam sobie spokój z kratką i zaczęłam wyszywać

    OdpowiedzUsuń
  6. będzie super, ale z kratką to zaszalałaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam kratka . Raptem kilka kropek :-) Musiałam choć w przybliżeniu wiedzieć jakie to będzie duże.
      Ale przyznaję się bez bicia, że mi to trochę czasu zajęło. Ale teraz jest bardzo pomocne.

      Usuń
  7. zapowiada się ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.