wtorek, 22 stycznia 2013

Dama cz 1

Część 1 skończona! Zostało tylko....15
Ta pierwsza strona była okropna. Same pojedyncze krzyżyki. W sumie moje pierwsze doświadczenie w takiej pracy. Musiałam zupełnie zmienić sposób rozpoczynania pracy. Nauczyć się od nowa. Pierwsze mi się rozwalały ale potem już jakoś się trzymają.




Z tego co oglądałam ta część była najgorsza więc może pozostałe pójdą już lepiej. 






Na haftowanie mam przeważnie tylko około godziny - dwóch w niedzielę i może w sumie z godzinę w tygodniu ale cieszę się, że choć tyle mam.

Bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze i rady odnośnie lnu jakie otrzymałam. Kochane jesteście!

5 komentarzy:

  1. Podziwiam Cię za tę czarną kanwę, ja już nie mogę na takiej wyszywać, strasznie mnie oczy bolą, ewentualnie jakiś maleńki hafcik:-) ale nie taki kolos!:)
    Pozdrawiam i czekam na drugą stronę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. pieknie sie zapowiada...tez podziwiam za haft na czarnej kanwie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czarna kanwa to pikuś w porównaniu do pojedynczych krzyżyków. Dla mnie to jest dopiero horror

      Usuń
  3. dasz radę!!! ale będzie efekt!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czarna kanwa to wielkie wyzwanie, tym bardziej Cie podziwiam :) Niecierpliwie czekam na dalszą odsłonę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.