poniedziałek, 23 lipca 2012

Dama - odsłona pierwsza

Po długich perypetiach ruszyłam z haftem mojej orientalnej damy. Wolno idzie bo czasu brak. Lato, więc młody chce się wyszaleć na dworze. Najchętniej cały czas by tam siedział a jest w takim wieku, że pilnować go trzeba no i jeszcze najbardziej lubi się bawić z mamą!
W ten weekend też mu się włączył tryb "mama" i nie zostawiał mnie ani na chwilę. Cały czas chciał się ze mną bawić. A że siły ma niespożyte to zasypia o 22 i dopiero wtedy mam czas coś podłubać. A przeważnie wtedy chce mi się spać :-)
Koniecznie muszę sobie kupić lampę z lupą bo ciężko mi się haftuje na czarnej kanwie przy tym świetle co mam. Ale powoli się rozglądam i jak tylko uzbieram fundusze to nie omieszkam jej kupić.
A tak oto przedstawia się to co udało mi się zrobić.



Haftuję jedną nitką muliny DMC  na czarnej 18 Zweigart. Ciężko jest ale nie poddaję się :-) Nawet widać, że rysując linie pomyliłam się. Tych oczek przy złym świetle naprawdę nie widać. Biała 18 jest bez porównania lepsza przy pracy.



9 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za Twoją damę i podziwiam Cię za tę czarną kanwę!!!
    Dziękuję za miłe słowa na moim blogu:) pozdrawiam słonecznie i czekam z niecierpliwością na kolejną odsłonę orientalnej piękności:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak drobna czarna kanwa to mordęga ale dam radę :-)
      Z takim dopingiem jakże mogłoby być inaczej!
      A to co napisałam na Twoim blogu to szczera prawda :-)

      Usuń
  2. Widziałam kilka wzorów, które pięknie się prezentują wyhaftowane na czarnej tkaninie, nawet takie "czarne na czarnym", ale mnie też ta praca trochę przeraża... Jestem pełna podziwu i trzymam kciuki za Twoje powodzenie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś wyszyłam papieża na czarnej kawie i wyszywało się ok ale to była 14. Tutaj wydaje mi się, że na białej nie byłoby takiego efektu :-)
      Więc troszkę muszę się pomęczyć

      Usuń
  3. Zapowiada sie spore i pracochlonne dzielo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku strasznie ciężko się haftuje na czarnym tle.. Mnie tak oczy bolały, że wyhaftowałam raz i powiedziałam: Dość:D
    Ale trzymam kciuki za Ciebie!!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja jeszcze nie odwazylam sie haftowac na czarnej kanwie,dlatego jestem pelna podziwu ...zapaal u Ciebie wielki,wiec na pewno dasz sobie rade...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapał wielki ale już widzę, że mi idzie bardzo wolno...

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.